home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ MACD 5 / MACD 5.bin / www / ludzie / txf / txt / school.txt < prev    next >
Text File  |  1997-09-12  |  10KB  |  217 lines

  1.  
  2.  
  3.                        Szko³a w przekroju
  4.  
  5.  
  6.  
  7.    Pocz±tki by³y ca³kiem przyjemne. "Patrz, ale ekstra klocki!",
  8. "I  nasza  pani  jest  taka  fajna". Pocz±tki ¿ycia szkolnego to
  9. prawie sama zabawa (ostatnio podstawówki maj± nawet ZX'y). Grupa
  10. ma³ych   dzieci,   którzy  patrz±c  na  m³od±  nauczycielkê  nie
  11. zastanawiaj± siê, jaka jest w ³ó¿ku. Chodzenie do szko³y na trzy
  12. godziny, aby pobawiæ siê z nowymi kolegami.
  13.    K³opoty  zaczynaj±  siê  dopiero  potem,  gdy  "pani" o czym¶
  14. opowiada,   a   potem   chce   koniecznie   wiedzieæ,   czy   to
  15. zapamiêtali¶my.  Nie jest to takie trudne (chyba ¿e kto¶ spad³ z
  16. trzepaka  na  g³ówkê), i ka¿dy stara siê zrobiæ jej przyjemno¶æ.
  17. Niestety,   rzeczy   do   zapamiêtania   jest  coraz  wiêcej,  a
  18. nauczycielka  daje  ksi±¿ki i mówi, ¿eby pouczyæ siê w te¿ domu.
  19. "Nasza  pani  by³a  kiedy¶  taka fajna!". Szko³a zaczyna siê nam
  20. coraz   mniej   podobaæ,   bo  jak  raz  bawili¶my  siê  w  domu
  21. ¿o³nierzykami  i zapomnieli¶my siê nauczyæ cyferek, to pani by³a
  22. bardzo  z³a.  Powoli  zaczynamy  my¶leæ  o niej z coraz mniejsz±
  23. sympati±, niektórzy nawet mówi±, ¿e jest "g³upia". Ju¿ nie mo¿na
  24. siê pobawiæ klockami, ani po¶piewaæ.
  25.    Dalej  jest  jeszcze gorzej. Zamiast jednej nauczycielek jest
  26. dziesiêæ, a co nastêpna to bardziej przybita. Do pewnego momentu
  27. to siê wytrzymuje, a potem zaczyna olewaæ naukê i wiêkszo¶æ osób
  28. usi³uj±cych nas czego¶ nauczyæ. Wychodz±c z s³usznego za³o¿enia,
  29. ¿e  sami  wiemy,  co  dla nas dobre, ponownie odnajdujemy szko³ê
  30. jako  miejsce  wspania³ej  rozrywki,  tym  razem ju¿ nieco innej
  31. klasy.  Na  lekcjach  siê  ¶pi  lub je, na przerwach zaczyna siê
  32. zabawa. Szukasz cyrkla? Tomek ma w plecach. Gdzie jest moja guma
  33. do  ¿ucia  i dlaczego nie mogê wstaæ? Co za baran pod³o¿y³ mi te
  34. pinezki?
  35.    (Zdarzenie  Autentyczne:  U  nas  w  klasie  jeden go¶ciu nie
  36. wyczu³  trzech  pinezek,  na których siedzia³ przez ca³± lekcjê.
  37. Nie rozumia³, dlaczego wszyscy siê z niego ¶miej±.)
  38.    Je¶li  nie  ma pinezek ani cyrkli, zawsze gdzie¶ znajdzie siê
  39. co¶  do  rzucania. Zakrêtki od s³oików doskonale lataj±, jeszcze
  40. lepiej  kosz±  g³owy.  Co  za  wspania³±  rado¶æ prze¿ywa osoba,
  41. której g±bka spadnie na g³owê! Nie wspominaj±c ju¿ o popularnych
  42. kredach,  których nie wiadomo dlaczego po przerwie migdy nie ma.
  43. Prawie na ka¿dej przerwie zdarza siê co¶, co powoduje, ¿e lubimy
  44. tê szko³ê.
  45.  
  46.    (ZA: Taki jeden w przyp³ywie niepohamowanej rado¶ci klêka³ na
  47. ¶rodku  klasy  i  ¶piewa³.  Czasem  prosi³  o rêkê jak±¶ klasow±
  48. ki³ê.)
  49.  
  50.    Zdecydowanie  odmienne  pogl±dy  wywo³uj±  w nas nauczyciele.
  51. Pytanie na lekcjach jest zabawne, ale nie wtedy, gdy my jeste¶my
  52. przy   tablicy.  Natomiast  mocno  siê  mo¿na  u¶miaæ  z  go¶cia
  53. stoj±cego   przy   mapie   i   nie  ca³kiem  wiedz±cego  co  ona
  54. przedstawia.
  55.  
  56.    (ZA:  Pewien  go¶ciu  po  20 minutach by³ ca³kiem sko³owany i
  57. mia³  powa¿ne k³opoty z wymienieniem s±siadów Polski. W koñcu na
  58. pytanie:  "A czy ty w ogóle wiesz, jaka jest stolica Polski ?!?"
  59. odpowiedzia³: "Niemcy".)
  60.  
  61.    Du¿o ³atwiej jest przetrwaæ na wszelkiego rodzaju klasówkach.
  62. Jak siê nie ma przygotowanej ¶ci±gi, zawsze jeszcze mo¿na liczyæ
  63. na ksi±¿kê. Ale trzeba umieæ z niej ¶ci±gaæ.
  64.  
  65.    (ZA:  Ten  sam  go¶ciu  ¶ci±gn±³ z ksi±¿ki do geografii mniej
  66. wiêcej  tak:  "Terasowym nazywa siê ukszta³towanie terenu takie,
  67. jak na rys. 2.a strona 47. Wystêpuje ono..")
  68.  
  69.    ¯ycie  szkolne  staje  siê  du¿o  ciekawsze  przez  konflikty
  70. wewn±trzklasowe.  Ich  rozwi±zanie mo¿e byæ ³agodne (co powoduje
  71. jêk  zawodu  reszty  klasy),  lub  z dreszczykiem emocji (to, co
  72. tygrysy lubi± najbardziej).
  73.  
  74.    (ZA:  Skutkiem  konfliktu pomiêdzy naszym kumplem M.K. a E.S.
  75. by³o  to, ¿e ta ostatnia, te¿ zreszt± ¶wirniêta, dosta³a od M.K.
  76. w  plecy sto³kiem o metalowej konstrukcji. Strza³ w dziesi±tkê z
  77. dwóch metrów.)
  78.  
  79.    Mi³±  i  przyjazn±  atmosferê  zapewniaj± pe³ne dobrego smaku
  80. dowcipy i kawa³y z upodobaniem czynione naszym bli¼nim.
  81.  
  82.    (ZA:  Gdy  dostali¶my do wype³nienia co¶ w rodzju za¶wiadczeñ
  83. lekarskich,  kto¶  klasowej rzyguli wpisa³ pod "Narz±dy p³ciowe"
  84. tylko jeden wyraz: "Zanik".)
  85.  
  86.    Oczywi¶cie   potencja³   dowcipów   wzrasta  pod  sam  koniec
  87. podstawówki.  Nikt  ju¿  (no,  prawie)  nie krêpuje siê strzelaæ
  88. korkami na lekcji czy wrzuciæ ogryzka do pokoju nauczycielskiego
  89. (to  tylko  l¿ejsze  przyk³ady).  Jednak¿e  szko³a ¶rednia to po
  90. prostu jeden wielki kawa³.
  91.  
  92.    (ZA: Pod koniec pierwszej klasy go¶ciowi, który szed³ odebraæ
  93. dyplom  za dobre wyniki w nauce, zawieszono na ramieniu kondoma.
  94. Niestety spad³ po drodze do dyrektora. Co za szkoda.)
  95.  
  96.    W  szkole ¶redniej uczniowie bardzo szybko przekonuj± siê, ¿e
  97. podrêczniki  tak  naprawdê  wcale  nie  s±  potrzebne (tylko ci,
  98. którzy   nie   dowiedzieli  siê  tego  jeszcze  w  podstawówce).
  99. Oczywi¶cie  za tym nadchodzi teza zbêdno¶ci zeszytów, je¿eli nie
  100. z  wszystkich przedmiotów, to w ka¿dym razie z wiêkszo¶ci (niech
  101. mnie  kto¶  spyta,  co to jest np. zeszyt z historii). W³a¶ciwie
  102. jedynym  potrzebnym  w szkole przedmiotem jest d³ugopis (pomijam
  103. rzeczy  tak oczywiste jak jab³ka, które za chwilê wyja¶niê), a i
  104. bez niego mo¿na siê obej¶æ.
  105.    Rozrywka  w  szkole  ¶redniej  (a w ka¿dym razie w technikum)
  106. polega  na  okazywaniu  bydlêcej  g³upoty, co jest bardzo ciep³o
  107. przyjmowane  przez kolegów. Jedn± z ulubionych rozrywek w zimowe
  108. wieczory  jest  zasuniêcie zas³on, zgaszenie ¶wiat³a i gwa³towne
  109. pozbywanie siê uprzednio przygotowanych przedmiotów. Tu przoduj±
  110. ogryzki  (po to w³a¶nie s± jab³ka), ale zdarzaj± siê tak¿e jajka
  111. (no  oczywi¶cie,  ¿e  nie gotowane) oraz teczki siedz±cych obok.
  112. Pewnego  razu  przebojem  by³a  zasyfiona  mata wyjêta z jakiej¶
  113. szafy,  która  ze wzglêdu za swe wymiary uderzy³a rownocze¶nie w
  114. trzech go¶ci siedz±cych razem w ³awce, ka¿dego obsypuj±c nale¿na
  115. dawk±  kurzu  (ok.  pó³  kilo  na  g³owê).  Zdarza³y  siê  tak¿e
  116. oczywi¶cie rzuty mokr± szmat±, lata³y scyzoryki.
  117.    Innym przejawem rado¶ci jest ustawienie siê du¿ej liczby osób
  118. po  obu  stronach  korytarza,  pod  ¶cianami.  W chwili, gdy nie
  119. podejrzewaj±cy  niczego  delikwent wracaj±cy ze sklepiku wejdzie
  120. pomiêdzy   tak   ustawionych,  zostaje  natychmiast  otoczony  i
  121. serdecznie zasypany kopniakami. Czasem siê go tylko popycha.
  122.    Oczywi¶cie wchodzenie do klasy czy szatni nie oby³oby siê bez
  123. wspólnej  zabawy.  Najpierw  wybiera  siê  jedn±  osobê, a potem
  124. sprawdza  wytrzyma³o¶c  jej g³owy na uderzenia rêk±, ewentualnie
  125. têpymi przedmiotami.
  126.    Szatnie   s±   bardzo   ma³e,  wiêc  nie  mieszcz±  swobodnie
  127. czterdziestu  osób  chc±cych  jednocze¶nie  dostaæ siê do swoich
  128. ubrañ.  Ale wystarczy chwilkê poczekaæ, a kurtka sama wydostanie
  129. siê  z  szatni  (na  butach kumpli, oczywi¶cie). Na obuwie mo¿na
  130. poczekaæ d³u¿ej, s± tak¿e k³opoty ze skompletowaniem pary.
  131.    Gdy  lekcje  s±  akurat dzielone, a wiêc jedna grupa wychodzi
  132. wcze¶niej,  ludzie  z  drugiej  grupy  maj± zazwyczaj k³opoty ze
  133. znalezieniem  w³asnej kurtki lub wydostania butów, przywi±zanych
  134. za  sznurówki  do  piêtnastu innych par. Ostatnio konieczne by³o
  135. przepalanie sznurówek ze wzglêdu na skuteczno¶æ wêz³ów.
  136.    W   szkole   ¶redniej   widaæ   wyra¼n±  zmianê  stosunku  do
  137. nauczycieli.  Raczej  nikt  nie  k³opotów  w  wyra¿eniu tego, co
  138. my¶li.    Wzrasta   tak¿e   liczba   dowcipów   sytuacyjnych   z
  139. nauczycielami w roli g³ównej.
  140.  
  141.    (ZA:  Kumpel  mia³  k³opoty  z  zastosowaniem  pewnego wzoru.
  142. "Takiej  rzeczy  nie wiesz! Ty chyba ¿artujesz. No, to ja ci tak
  143. ¿artobliwie  wstawiê  jedynkê"  -  powiedzia³a ze z³o¶ci±. Na to
  144. kumpel: "¯artobliwie dziêkujê, proszê pani".
  145.  
  146.    Zosta³em  pewnego  razu  wywo³any  do tablicy do udowodnienia
  147. jakiej¶  tezy.  "No, to podpowiem ci. Musisz to zrobiæ za pomoc±
  148. indukcji".  Szeroki  u¶miech  zago¶ci³  na mojej twarzy, jako ¿e
  149. jedyne, co mi siê kojarzy z indukcj±, to mierniki indukcyjne. "Z
  150. czego  siê  tak  cieszysz?  Co to, jaka¶ nowo¶æ, ¿e nie wiesz?!"
  151. "Nie, takie stare, ¿e ju¿ nie pamiêtam!".
  152.  
  153.    Kiedy¶  wychowawczyni  próbowa³a  rozwik³aæ sprawê kilku uwag
  154. wypisanych na warsztatach. Okaza³o siê, ¿e ich autorem jest pani
  155. Dro¼dziewicz  (najbardziej  chyba  okaza³y  przyk³ad debilizmu w
  156. naszej  szkole, o którym mo¿e kiedy¶ napiszê osobny artyku³). Na
  157. to  ten  sam  "¿artobliwy"  go¶ciu  siedz±cy  w  pierwszej ³awce
  158. stwierdzi³   (na   g³os  oczywi¶cie):  "Ale  proszê  pani,  pani
  159. Dro¼dziewicz  ma  nieaktualne  badania  lekarskie.."(trzym  siê,
  160. Stary!, ajbijemowcu pieprzony!))
  161.  
  162.    Z  przykro¶ci±  muszê  stwierdziæ,  ¿e  naiwno¶æ  nauczycieli
  163. niestety  nie  zmala³a  od  czasów  podstawówki.  Wszyscy  tak¿e
  164. twierdz±, ¿e ich przedmiot jest najwa¿niejszy.
  165.  
  166.    (ZA:  Kobieta  (tak  zdrobniale  o niej piszê - a poza tym ¿e
  167. jest   matematyczk±,   to  jest  jeszcze  nasz±  wychowawczyni±)
  168. podchodzi  do  mojej ³awki: "A tablice matematyczne gdzie masz?"
  169. "Nie  mam" "A czy ty w ogóle masz zamiar skoñczyæ tê szko³ê?!?".
  170. Mia³em  odpowiedzieæ, ¿e nie, tak dla przyjemno¶ci sobie chodzê,
  171. ale chcê j± skoñczyæ, wiêc zamilkn±³em.)
  172.  
  173.    Zdecydowanie najciekawsze s± lekcje z m³odymi nauczycielkami.
  174. Niestety, nie jest ich du¿o (i lekcji, i nauczycielek).
  175.  
  176.    (ZA:  Przez  pewien  czas  uczy³a  nas  m³oda kanadyjka (taka
  177. ³ódka), która z powodu jakiego¶tam przodka liznê³a jêzyk polski.
  178. Ale nie na tyle, ¿eby nas rozumieæ. Kumpel raz u¶miechn±³ siê do
  179. niej  i  powiedzia³:  "Czy  mogê  kupiæ  te  spodnie?..  Razem z
  180. zawarto¶ci±." Ona ca³y czas siê tylko u¶miecha³a.)
  181.  
  182.    Trzeba  jednak  przyznaæ, ¿e nauczyciele tak¿e potrafi± robiæ
  183. dowcipy.  Ostatnio  go¶ciu  z miernictwa zrobi³ niezapowiedziany
  184. sprawdzian  z  pó³rocza.  Ale  by³  ubaw!  A  jak  wychowawczyni
  185. powiedzia³a,  ¿e  je¶li  kto¶ nie zosta³ z matematyki wystawiony
  186. jako  zagro¿ony, a ma z dwóch wiêkszych sprawdzianów jedynki, to
  187. i  tak  nie  dostanie  oceny  pozytywnej,  to tydzieñ z domu nie
  188. wychodzi³em (tak siê ¶mia³em).
  189.  
  190.    Je¿eli w waszych szko³ach te¿ mo¿na siê tak ¶wietnie ubawiæ,
  191. to skrobnijcie o tym jaki¶ artyku³!
  192.  
  193.    Wydarzenia  tu opisane maia³y miejsce w Krakowie w Szk. Pdst.
  194. nr  111 (Bie¿anów) oraz Technikum Elektrotechnicznym w ZSE nr 1,
  195. ul. Kamieñskiego 49 (Kraków).
  196.  
  197.  
  198. ----------------------------------------------------------------
  199.  
  200.  
  201.                         UWAGA - REKLAMA!
  202.  
  203.  Zespó³  Szkó³  Elektrotechnicznych  numer 1 w Krakowie zapewni
  204. w³a¶ciw±  przysz³o¶æ  twojemu  dziecku!  Je¿eli dobrze siê uczy,
  205. jest  pos³uszne  i nie ma na³ogów, to mo¿e to byæ Twoja ostatnia
  206.                            szansa!!!
  207.  
  208.  
  209.  
  210. ----------------------------------------------------------------
  211.  
  212.  
  213.                           Tadek Knapik
  214.  
  215.  
  216.  
  217.